środa, 4 września 2013

Ikea i Hebe

Ostatnio pojechałyśmy z mamą do Ikei. Między innymi dla tego, że chcę kupić sobie nowe łóżko i chciałyśmy zobaczyć co ciekawego ikea ma do zaoferowania. Wiadomo, że jak już się tam znajdzie to przechodzi się cały sklep i zawsze, zawsze wpadnie nam coś do koszyka. W moim przypadku są to ŚWIECZKI. Tak, jestem fanką świeczek mam ich już bardzo dużo. Zapachowe, bez zapachu, kolorowe, zwykłe białe, duże, małe. Tym razem, kupiłam opakowanie, które składa się z 36 świeczek o 3 kolorach. Od klasycznej czerwieni po bordo. Ale nie kolory mnie przyciągnęły, tylko zapach. Cudowny zapach owoców leśnych, porzeczek, jeżyn, jagód. Ciekawe czy przy zapaleniu, ten piękny zapach będzie unosił się w pokoju. Mam nadzieję, że tak!


Z racji tego, że potrzebowałam podkład, a nie było go w Super- Pharmie podjechałyśmy z mamą do Hebe. Szybko zabrałam z półki mój ukochany Revlon Color Stay o numerze 110 Ivory i poczłapałam dalej. Kolejną rzeczą, którą potrzebowałam to płyn do kąpieli. Zastałam ciekawą przecenę więc skusiłam się na Palmolive o zapachu migdałów. Mama jeszcze złapała krem na dzień i mydło w płynie o zapachu grejpfruta. Niestety tego nie zobaczycie na zdjęciach bo mydło już jest przelane do pojemniczka i po opakowaniu nie ma śladu, a o kremie już nie wspomne. No cóż... z takimi o to zakupami powędrowałyśmy w stronę kasy. I znowu coś nas zatrzymało. Tym razem biżuteria. Kiedyś kupiłam sobie neonową, haftowaną bransoletkę, która bardzo spodobała się mojej miamie i koniecznie też taką chciała. Wybrałyśmy grafitową koniczynkę od Missiu i podeszłyśmy do kasy. Z racji tego, że zrobiłyśmy duże zakupy dostałam dodatkowo prezent w postaci kredki do oczu z Maybelline w kolorze Russian Green numer 45.







Revlon Color Stay 66,99 zł
Żel Palmolive 11,49 zł
Missiu Bransoletka 19,99 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz