Z racji tego, że potrzebowałam podkład, a nie było go w Super- Pharmie podjechałyśmy z mamą do Hebe. Szybko zabrałam z półki mój ukochany Revlon Color Stay o numerze 110 Ivory i poczłapałam dalej. Kolejną rzeczą, którą potrzebowałam to płyn do kąpieli. Zastałam ciekawą przecenę więc skusiłam się na Palmolive o zapachu migdałów. Mama jeszcze złapała krem na dzień i mydło w płynie o zapachu grejpfruta. Niestety tego nie zobaczycie na zdjęciach bo mydło już jest przelane do pojemniczka i po opakowaniu nie ma śladu, a o kremie już nie wspomne. No cóż... z takimi o to zakupami powędrowałyśmy w stronę kasy. I znowu coś nas zatrzymało. Tym razem biżuteria. Kiedyś kupiłam sobie neonową, haftowaną bransoletkę, która bardzo spodobała się mojej miamie i koniecznie też taką chciała. Wybrałyśmy grafitową koniczynkę od Missiu i podeszłyśmy do kasy. Z racji tego, że zrobiłyśmy duże zakupy dostałam dodatkowo prezent w postaci kredki do oczu z Maybelline w kolorze Russian Green numer 45.
Revlon Color Stay 66,99 zł
Żel Palmolive 11,49 zł
Missiu Bransoletka 19,99 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz