Eyeliner Rimmel Glam'eyes skradł moje serce. Jestem wielką fanką kresek i eyeliner jest czymś, czego nie może zabraknąć w mojej kosmetyczce. Pierwszy eyeliner, który sobie kupiłam był z firmy Miss Sporty, był bardzo podobny do tego z Rimmel'a, również miał cienki pędzelek i podobny kształt opakowania. Nie jestem w stanie wam powiedzieć nic o jego trwałości i konsystencji. W końcu wtedy chodziło mi o to, żeby się nauczyć robić kreski i nacieszyć się widokiem. Jako 15 latka nie koniecznie myślałam o trwałości kosmetyku.
Glam'eyes jak dla mnie jest najlepszym eyelinerem jaki używałam. Nauczyłam się robić kreski cienkim pędzelkiem i tak mi już pozostało. Eyeliner zamknięty jest w eleganckim, czarnym opakowaniu z srebrnymi napisami. Pędzelek jest cieniutki przy czym precyzyjny i łatwy w użyciu. Dzięki niemu możemy uzyskać każdą grubość kreski, cienką, średnią grubą. Kolor jest idealnie czarny. Po szybkim wyschnięciu staje się matowy, ale nie blaknie.Czerń nadal jest głęboka i wyrazista. Konsystencja jest podobna do tuszu. Przyjemna, nie rozlewa się i nie odbija się. Cały dzień utrzymuje się na powiece, a przy tym nie kruszy się. Produkt jest bardzo wydajny. Używam go praktycznie codziennie, a minęły już dobre 4 miesiące od zakupu. Szczerze polecam go każdej miłośniczce kresek.
Koszt: ok 25zł/ 3,5 ml
Ocena: 5/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz